Podsumowanie 20lecia Beckhoff w Polsce - wywiad z Prezesem Zbigniewem Piątkiem
Rok 2022 to dla Beckhoff Automation Technology czas wyjątkowy – obchodziliśmy jubileusz 20-lecia istnienia polskiego oddziału firmy. Za nami uroczysta gala, która odbyła się 16 września ubiegłego roku w Hotelu Warszawianka. Przed nami – wywiad z dyrektorem polskiego oddziału firmy Zbigniewem Piątkiem. Porozmawialiśmy nie tylko o początkach i drodze Beckhoff Polska, ale też o perspektywach i planach na przyszłość.
20 lat w branży, piękna historia i mocna pozycja – proszę opowiedzieć, jak to się wszystko zaczęło?
Zbigniew Piątek: Początek polskiego oddziału naszej firmy to rok 2002, choć działalność Beckhoff Automation Technology w Polsce zaczęła się nieco wcześniej dzięki dystrybutorowi. Po kilku miesiącach od rozpoczęcia działalności dystrybutorskiej – dokładnie 26 czerwca 2002 roku – podpisaliśmy umowę na utworzenie lokalnego oddziału firmy. Pamiętam, jak wszyscy wkoło byli zdziwieni, że właściciel niemieckiej spółki podjął wtedy taką decyzję. Myślę jednak, że biorąc pod uwagę ówczesny rozwój Polski i nasze perspektywy w kontekście przystąpienia do Unii Europejskiej, była ona bardzo dobrze przemyślana i słuszna,.
Pierwsze lata były trudne. Polska w zakresie automatyki była krajem konserwatywnym, właściwie nie istniało tu pojęcie sterowania PC-based. Produkty, choć wysoce zaawansowane, były w dużej mierze nieznane. Podobnie jak sama firma. Nasze wyroby określano wówczas mianem soft-PLC, co w połączeniu z faktem, że pracowały one pod kontrolą systemu Microsoft Windows, wywoływało u niektórych osób uśmiech na twarzy. W 2003 roku pojawiliśmy się pierwszy raz na targach Automaticon i zaczęliśmy długi proces tworzenia świadomości dotyczącej marki Beckhoff oraz tego, co oferujemy.
Zaczynaliśmy od trzyosobowego zespołu i listy klientów składającej się z dziesięciu firm. Dzisiaj Beckhoff Polska to już trzy oddziały na terenie kraju, kilkadziesiąt pracowników, a baza naszych klientów to ponad tysiąc rekordów. W zasadzie od początku działalności – przez te 20 lat – kierujemy się naszym głównym mottem „New Automation Technology”. Chcemy dostarczać najnowsze rozwiązania automatyki przemysłowej i budynkowej. Dążymy do tego, by stale być obecnym wśród wiodących firm w naszej branży i kreować światowe trendy. Przez cały ten czas działamy w stabilnej, w zasadzie niezmienionej załodze – to dla mnie klucz do sukcesu.
Patrząc z perspektywy czasu i też biorąc pod uwagę aktualną sytuację, gdyby Pan miał wystartować dzisiaj, podjąłby Pan tą samą decyzję?
Zbigniew Piątek: Tak – bo choć nasze początki stanowiły spore wyzwanie, byłem pewny co do tego, że rynek będzie się rozwijał. I tak też się stało. W następnych latach pojawiali się kolejni odbiorcy, a w Polsce tworzono coraz ciekawsze i bardziej zaawansowane rozwiązania. W tym zakresie zaczęliśmy obsługiwać nie tylko klientów zagranicznych, ale też krajowych. Praktycznie każdy kontrakt był wówczas wyzwaniem, klient musiał bowiem przekonać się do przejścia z typowego PLC na rozwiązania PC-based. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdyż od dekady również inni producenci wprowadzają do oferty produkty bazujące na PC – i jest to duża zmiana na rynku branżowym.
Chciałbym zauważyć, że polski sektor maszynowy przez wiele dekad tkwił jeszcze bardzo mocno w poprzedniej epoce. Dużą zmianę przyniosła transformacja systemowa. Jego odbudowa nastąpiła po 2000 roku, ale już w postaci nowoczesnej branży, która korzysta z rozwiązań będących standardami również na świecie i jest w tym zakresie zdecydowanie konkurencyjna.
Rynek i generalnie biznes nie jest teraz łatwy. Złożyło się wiele kryzysów w jednym czasie. Jakie Pan widzi perspektywy dla branży i produktów na najbliższe lata?
Zbigniew Piątek: Zauważamy ciągły wzrost zainteresowania naszymi komponentami. Rynek producentów maszyn oraz użytkowników komponentów automatyki rozwija się w Polsce bardzo dobrze. Aktualnie wiele firm przenosi swoją produkcję z Europy Zachodniej do Polski. Widzimy również wzrost zainteresowania bardziej zaawansowanymi systemami transportu i systemami napędowymi, co oznacza, że polscy producenci zaczynają tworzyć coraz bardziej zaawansowane technologicznie maszyny. Biorąc to wszystko pod uwagę, myślę, że możemy patrzeć w przyszłość optymistycznie.
Myśli Pan, że rok 2023 nas jeszcze czymś zaskoczy?
Zbigniew Piątek: Nie da się ukryć, że rynek zmienia się w dynamicznym tempie. Mamy za sobą dwa lata pandemii i niemal rok wojny za wschodnią granicą. Świat staje się coraz bardziej niestabilny – zarówno w ujęciu społecznym, jak i stricte gospodarczym. Ta niestabilna sytuacja wpływa oczywiście również na naszą branżę i funkcjonowanie całej firmy, nie tylko polskiego oddziału. Problemy z dostępnością komponentów czy niepewność dotycząca przyszłych zamówień i projektów – to sytuacje, z którymi mierzymy się, jak każda inna firma. Mimo wszystko, rok 2022 był dla Beckhoff Automation Technology czasem sporych, dwucyfrowych wzrostów.
Wierzymy, że niezależnie od tego, co przyniesie nam 2023 rok – poradzimy sobie z nim i wyjdziemy z niego obronną ręką, dzięki dobrej organizacji pozwalającej nam na elastyczne reagowanie na sytuacje z rynku. Jako dostawca nowoczesnych technologii, ale i wiarygodny partner biznesowy, zbudowaliśmy przez lata stabilną pozycję – zarówno w ujęciu polskim, jak i międzynarodowym – pozwalającą nam na przetrwanie wymagających czasów.
Myślę, że duże znaczenie ma tutaj także fakt wychodzenia naszym klientom naprzeciw – i to dosłownie. Jesteśmy czynnymi uczestnikami wydarzeń branżowych – konferencji, targów, większych i mniejszych spotkań. Dzięki naszej obecności mamy możliwość bezpośredniego zaprezentowania klientom oferty, zbadania ich potrzeb face to face i zaproponowania rozwiązań. W bieżącym roku będzie można się z nami spotkać między innymi podczas Warsaw Industry Automatica, Warsaw Industry Week, STOM oraz Robo Challenge i Automotive Production Support we Wrocławiu.
Czego życzyłby Pan sobie i swoim pracownikom na ten rok i kolejne lata?
Zbigniew Piątek: Jeszcze więcej angażujących i owocnych współprac, projektów i wyzwań – w końcu to one budują naszą historię. Wierzę, że jesteśmy zespołem na tyle silnym, by podołać każdemu nadchodzącemu wyzwaniu i przeciwnościom losu. Życzę sobie i wszystkim pracownikom wytrwałości w dążeniu do celu, odwagi w sięganiu po pozornie nieosiągalne, kreatywności w opracowywaniu innowacyjnych rozwiązań i zwyczajnej radości z tego, co robimy na co dzień. W końcu nasz team tworzą nie tylko praktycy, ale przede wszystkim pasjonaci technologii.